Po niespodziewanej porażce z Borussią M’gladbach i przerwaniu swojej zwycięskiej serii w Bundeslidze, Bayernowi Monachium przyjdzie zmierzyć się z FC Ingolstadt 04. Podopieczni Pepa Guardioli mają bardzo napięty terminarz i już w sobotę przekonamy się, czy wpłynie to na losy spotkania.
Zespół Roberta Lewandowskiego niepodzielnie rządzi w Bundeslidze. Dopiero w ostatniej kolejce powinęła im się noga i ulegli wchodzącemu do czołówki, rozpędzonemu zespołowi Borussii M’gladbach. Poza tą porażkę, Bayern ma 13 zwycięstw i jeden remis.
TYPUJ MECZE W BET365 I ODBIERZ 200 PLN
Drużyna z Ingolstadt jest z kolei bliżej końca tabeli, niż początku, zajmując jedenastą lokatę na 18 drużyn. Wynik zespołu to z kolei równe 5 zwycięstw, 5 remisów i 5 porażek.
Wracając jednak do Bayernu, to drużyna Lewandowskiego poza przegranym meczem w Bundeslidze, zagrała ostatnio z Dinamem Zagrzeb w Lidze Mistrzów. Pewni awansu podopieczni Guardioli wyszli w dużej mierze rezerwowym składem na to starcia, ale w ataku pozostał Robert Lewandowski. Taka sytuacja spowodowana jest oczywiście brakami kadrowymi, które wynikają z kontuzji. Za Lewego po prostu nie bardzo miałby kto grać…
Polak na murawie się jednak nie nudził. W wygranym 2:0 starciu, to Robert był autorem obu bramek. Co więcej, strzelił je w ciągu zaledwie czterech minut. Była to dobra odskocznie dla naszego rodaka, po bardzo słabym meczu z Borussią, kiedy to jego zespół zaczął grać lepiej, dopiero kiedy zmienił go Franck Ribery.
"Wielka szkoda, że nie zdołaliśmy objąć prowadzenia w tamtym meczu. Stworzyliśmy sobie sporo dogodnych sytuacji, ale nic z nich nie wyniknęło. Ogółem traciliśmy zbyt dużo piłek i zgubiliśmy porządek naszej gry. Rywale mieli ułatwione przejścia do kontrataków i w kilka chwil potrafili znaleźć się tuż przed naszą bramką." – oceniał mecz z M’gladbach, trener Pep Guardiola.
Mimo ligowej porażki, Bayern może być więc w dobrym humorze wychodząc na pojedynek z FC Ingolstadt 04. Awans z pierwszego miejsca grupy F Ligi Mistrzów i kilku wypoczętych graczy – to będą największe atuty faworytów z Monachium.
A szanse FC Ingolstadt 04? Największą jest wymuszenie tych samych błędów, które wykorzystała niedawno Borussia. Nacisk na swojej połowie i szybkie wyjście do ataku. Jeśli Bayern ponownie nie będzie potrafił układać na czas formacji defensywnej, Inglostadt 04 może liczyć na jedną, czy dwie dobre sytuacje pod bramką rywali.
Nie liczyłbym jednak na nic więcej. Opieranie typu przeciwko Bayernowi na poprzedniej porażce nie ma zbyt wielkich szans na powodzenie. Porażka z Borussią była raczej wyjątkiem potwierdzającym regułę, niż nową regułą.
Bet 365 typuje na to starcie 29.0 dla Ingolstadt 04, 13.0 na remis i 1,07 na Bayern Monachium. Nie kłócę się z przewidywaniami bukmacherów, bo byłoby to nierozsądne. Mój typ jest oczywisty. Zdecydowana wygrana Bayernu. Myślę, że dobrym pomysłem jest obstawienie tutaj typu over na liczbę goli, która padnie w tym meczu – oczywiście głównie (lub wyłącznie) ze strony Bayernu.
Bayern Monachium – FC Ingolstadt 04
Bundesliga – 16. kolejka
12.12.2015 r. – 15:30